wtorek, 7 maja 2013

W krainie alfabetu - litera A

Równocześnie z poznawaniem kolorów, wzięliśmy się za alfabet. Choć N zna większość liter i właściwie powoli ćwiczymy czytanie, postanowiłam zrobić jej małą powtórkę i uporządkować wiedzę. A przy okazji wprowadzić w świat liter S, który konceptu liter hmmmm... nie rozumie.

Zasada podobna jak przy kolorach - przez jeden tydzień skupiamy się na jednej literze. Nie zapominamy jednocześnie o innych, tylko mocniej akcentujemy tę wybraną. Na pierwszy ogień poszła litera A.

Miseczka z literkami - pozbierałam kilka i umieściłam w miseczce razem z mini-książeczką (pomysł na książeczkę pochodzi z Mądrego Dziecka). Niestety, żadne z Gagatków nie zainteresowało się zbytnio zawartością.


"Plastyka spod znaku A" - malowanie litery farbami, układanie drewnianych krążków.


S trochę za bardzo wczuł się w malowanie. Ale i mama narobiła, bo dała wydrukowaną literę zamiast samej napisać na jakimś grubszym papierze.



Na zdjęciu tego nie widać, ale na kartce był zaznaczony (bardzo delikatnie) kontur litery.

Przyporządkowywanie kart 3P - wyrazy na literę A


Drewniana układanka alfabet - z dumą stwierdziłam, że S szybko załapał co gdzie powinien ułożyć. Choć początkowo opornie podchodził do tej układanki, w ciągu tych kilku dni nie mógł się niemal od niej oderwać.


Pisanie w soli. Przynajmniej w założeniu, ponieważ N bardzo szybko zamieniła zadanie w doświadczenie sensoryczne.



A oto dlaczego nie mam problemu z tym, że dzieci brudzą ;-)


Ponadto:
- wydrukowałam Gagatkom kolorowanki z literą A (stąd, stąd i stąd)
- na wyjścia zakładaliśmy apaszki
- jedliśmy ananasa (który jednocześnie idealnie skomponował się z naszym żółtym tygodniem) i arbuza
- czytaliśmy Androny Brzechwy, z naciskiem na wiersz Abecadło
- wyczynialiśmy akrobacje na placu zabaw
- szukaliśmy litery A na ulicy (billboardy itp)
- słuchaliśmy akordeonu na youtube



Do pobrania:
litera A - książeczka
litera A - karty

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...